Obroniłaś się. Kolejnym powodem do dumy, był skrót ‘magister’ przed
Twoim nazwiskiem. Z dnia na dzień Twoja pewność siebie rosła. Wiedziałaś, że
możesz naprawdę wiele osiągnąć. Twoim priorytetem było wówczas zdobycie pracy i
zarobienie pieniędzy na otwarcie własnego gabinetu. Tata przelał Ci większą część pieniędzy- na
zakup budynku, a Ty musiałaś tylko zarobić pieniądze na urządzenie się. Tylko,
albo aż. Rozpoczęłaś już nawet robić coś w tym kierunku. Początkowo były to
biegi. Dwa razy dziennie, kilka kilometrów. Zapisałaś się na kurs ‘pool dance’
i już po dwóch tygodniach mogłaś wybrać się na rozmowę kwalifikacyjną.
Do Piotrkowa miałaś nieco ponad godzinę. Szybko odnalazłaś
ulicę podaną w trakcie rozmowy telefonicznej.
Nie byłaś pewna czy dobrze robisz idąc tam ale wiedziałaś, że nie
nadajesz się ani na sprzątaczkę, ani na kucharkę a nawet na opiekunkę do dzieci... Tonący brzytwy się chwyta.
Coś w tym prawdy jest. Klub utrzymany jest w kolorach czerwieni, czerni i różu.
Na ścianach jest włochata, krwista tapeta. Co parę metrów- stanowiska taneczne
z rurą wykonaną z niklowego materiału.
Początkowo się przerażasz, ale mimo wszystko penetrujesz w głąb lokalu.
Odnajdujesz coś w rodzaju biura szefa. Pukasz. Po otrzymaniu pozwolenia
wchodzisz z sercem pełnym nadziei. Już piętnaście minut później rozmawiasz z
mężczyzną i kobietą przy barze. Pijecie drinka po czym dostajesz polecenie
‘pokazania co potrafisz’. Jesteś ubrana w dość komfortowe ciuchy, umożliwiające
‘akrobacje’ bez większych problemów.
- Ma Pani tę pracę. Zapraszamy jutro. Zobaczy Pani wtedy co
i jak. Do zobaczenia- słowa wypowiedziane przez młodą kobietę uszczęśliwiają Cię do tego stopnia, że po
drodze do domu wstąpiłaś do sklepu i kupiłaś dobre wino. Z reguły nie pijesz,
ale wyjątek potwierdza regułę, prawda?
Następnego dnia zaczynasz swoją pierwszą, i to całkiem dobrze
płatną pracę. Wbrew pozorom nie ma tak źle. Po tygodniu występujesz już przed
swoją publicznością. Poznajesz wiele dziewczyn w podobnej do Ciebie sytuacji. Występujecie
w strojach- skąpych, bo skąpych ale jednak nie nago. Sporadycznie masz prywatne
występy, na których jest możliwość założenia na twarz maski.
Po roku zarobiłaś już wystarczająco dużo. Wykończyłaś
gabinet i uregulowałaś wszystkie rachunki. Dzisiaj masz już dwadzieścia siedem
lat, magistra, mieszkanie, samochód, poradnie psychologiczną, asystentkę i niezłe pieniążki na koncie… Całkiem duże osiągnięcie.
Jednak Twoja działalność nie przynosi aż tak dużych zysków,
które umożliwiłyby pokrycie wszystkich kosztów utrzymania gabinetu, mieszkania
i samej siebie. Nie możesz więc zrezygnować z TEJ pracy, bo daje ona pieniądze,
których cholernie teraz potrzebujesz!
Wczorajsza noc była wyjątkowa. Miałaś prywatny występ dla
kilku przyjaciół. Płacili duże pieniądze. Tańczyłaś w masce i ukradkiem obserwowałaś
przystojne twarze klientów. Po powrocie do domu, spałaś zaledwie cztery
godziny. Rano musiałaś ogarnąć się i stać znów poważną, poukładaną i porządną
panią psycholog.
Szykowała Ci się długa terapia. Zgłosiło się do Ciebie młode
małżeństwo z jednym dzieckiem. Pierwszą wizytę mieli właśnie dziś, o godzinie
9.00. Siedząc przy swoim dużym, wiśniowym biurku, słyszysz pukanie do drzwi oraz głos i wychylającą się twarz Anity:
- Przyszli Ci państwo...
- Poproś ich- uśmiechasz się serdecznie, powoli wstając i
poprawiając ołówkową spódnicę spoczywającą na Twoich pośladkach.
- Witam Państwa. Kornelia Zawadzka, miło mi- podajesz rękę do
ciemnowłosej i dość ładnej kobiety odrobinę po trzydziestce
- Justyna Winiarska- odwdzięcza się tym samym, po czym do
gabinetu wchodzi, jak się domyślasz, jej mąż
- Michał Winiarski- ‘Czy ja skądś znam tą twarz…?’
*********************************************************
VOILA :)
Koniec z wspomnieniami- teraz czas na teraźniejszość :3
Jak słusznie zauważyła WINIAROWA, zmieniłam piosenkę.... w sumie dlatego, że nie mogę się zdecydować, która tutaj najbardziej pasuje :D Wybierzcie proszę, którą mam wybrać.... Oto propozycje :
- http://www.youtube.com/watch?v=GWqAuHvgkh4
- http://www.youtube.com/watch?v=J8flLMlIfpY
- http://www.youtube.com/watch?v=TWu7aRGXb_8 lub to, co jest teraz :) Piszcie w komentarzach :)
PS Przypominam o zostawianiu śladu w zakładce INFORMOWANI, jeśli sobie życzycie, bo tylko tam zapisanych będę zawiadamiać!
Buziaki ode mnie i od....
.... sami wiecie od kogo :* ;)
Buziaki ode mnie i od....
.... sami wiecie od kogo :* ;)
no no Misiek chodzi do takich klubów z kolegami ^^ czekam teraz chyba na najlepszą część opowiadania :D
OdpowiedzUsuńObstawiam, że 'tą tawrz' zna z klubu :)
OdpowiedzUsuńCiekawie, bardzo ciekawie!
Winiar boooooski !!!
OdpowiedzUsuńNastąpił spory przeskok. Szkoda że ona ciągle musi pracować w tym klubie. Czyżby Michał odwiedzał takie kluby... No zobaczymy. Nie moge się doczekać następnego bo wierze że już niedługo namieszasz.
POZDRAWIAM
WINIAROWA:)
PS. Zmieniłaś piosenkę czemu ?
Michał ma problemy w małżeństwie? Czy to może chodzi o dziecko? Niemniej jednak żal mi go, bo dzielenie się troskami z psychologiem może i pomaga, ale z pewnością nie jest to nic przyjemnego.
OdpowiedzUsuńwychodzi na to, że z takiego tańczenia da się dosyć porządnie zarobić. hm, i to chyba prawda. może i robota brudna, ale finansowo idealna. :)
Zapraszam na nowość na http://nie-warta-cierpienia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPS: Zaraz tu wrócę i przeczytam rozdział :)
Ciekawe skąd ona zna Winiara. Pewnie z klubu, że też on chodzi w takie miejsca :) Czekam na nowość. Ta piosenka co jest teraz jet ok!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy odcinek ;)
OdpowiedzUsuńdzisiejszej-nocy.blogspot.com
Mi odpowiada piosenka, która leci teraz. Michała pewnie zna z telewizji, ale czyżby ktoś taki, jak on chodzi do klubu w którym ona pracuje? Może to tam się poznali. Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Dzuzeppe
Ps. Jeśli masz ochotę to zapraszam na http://add-me-wings.blogspot.com/
Pojawił się 6 rozdział na http://add-me-wings.blogspot.com/
UsuńCoś czuję, że to on był tym przystojnym facetem z klubu :D Ale fazka, ale ciekawe jakie ma problemy rodzinne skoro poszedł do psychologa, no ale ciekawe, ciekawe :D Chyba jej się w miare spodobała ta praca :D No ale ważne, ze dobrze płatna jak jej są potrzebne pieniądze.
OdpowiedzUsuńmale-jest-wredne.blogspot.com ---> Zapraszam na rozdział 16 :P
uwielbiam tego gifa, po prostu u w i e l b i a m!
OdpowiedzUsuńDla pani psycholog to będzie chyba najprzyjemniejsza terapia w życiu! No w końcu sam Michał Winiarski to jest niecodzienny klient poradni! Czyżby problemy w małżeństwie tych państwa polegały na tym, że mąż szlaja się po nocnych klubach i ogląda gołe baby wijące się na rurze? Zżera mnie ciekawość! Pozdrawiam, Embouteillages ;*
Zapraszam na jedenastkę na http://time-for-a-new-life.blogspot.com/ Buziaki, Embouteillages ;*
UsuńAll alone, of course! Idealnie mi się komponuje. Pani psycholog, w nocy taniec na rurze, w dzień Winiarski na kozetce- no, no! Tak to ja bym mogła codziennie! :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jej nie rozpozna, bo inaczej zdemaskowana psycholożka może mieć duży problem- będą napataczać się zboczeńcy i inny napaleńcy. Ale nie, Michał na pewno okaże się dyskretny, czuję to :D
Czekam na następny, pisz szybciutko! Całuję, S. ;*
+ zapraszam na 9- http://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/
No, no Michał w takich klubach :D Nie spodziewałabym się, może to przez problemy z żoną...nie wiem, nie wiem.
OdpowiedzUsuńCiekawe któż to z nim chodzi, mam nadzieję, że nie cała PGE Skra :D
Pozdrawiam i zapraszam na czternasty rozdział :))
http://bowoczachjestwszystko.blogspot.com
zapraszam na 10 :)
OdpowiedzUsuńhttp://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/
Bardzo ciekawe i wciągające opowiadanie. Zapraszam do siebie. Zostaw jakiś ślad ;) http://mhrocznistory.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń