piątek, 1 marca 2013

Trzecia Niemoralność



Obroniłaś się. Kolejnym  powodem do dumy, był skrót ‘magister’ przed Twoim nazwiskiem. Z dnia na dzień Twoja pewność siebie rosła. Wiedziałaś, że możesz naprawdę wiele osiągnąć. Twoim priorytetem było wówczas zdobycie pracy i zarobienie pieniędzy na otwarcie własnego gabinetu.  Tata przelał Ci większą część pieniędzy- na zakup budynku, a Ty musiałaś tylko zarobić pieniądze na urządzenie się. Tylko, albo aż. Rozpoczęłaś już nawet robić coś w tym kierunku. Początkowo były to biegi. Dwa razy dziennie, kilka kilometrów. Zapisałaś się na kurs ‘pool dance’ i już po dwóch tygodniach mogłaś wybrać się na rozmowę kwalifikacyjną.
Do Piotrkowa miałaś nieco ponad godzinę. Szybko odnalazłaś ulicę podaną w trakcie rozmowy telefonicznej.  Nie byłaś pewna czy dobrze robisz idąc tam ale wiedziałaś, że nie nadajesz się ani na sprzątaczkę, ani na kucharkę a nawet na opiekunkę do dzieci... Tonący brzytwy się chwyta. Coś w tym prawdy jest.                                                                                                                                           Klub utrzymany jest w kolorach czerwieni, czerni i różu. Na ścianach jest włochata, krwista tapeta. Co parę metrów- stanowiska taneczne z  rurą wykonaną z niklowego materiału. Początkowo się przerażasz, ale mimo wszystko penetrujesz w głąb lokalu. Odnajdujesz coś w rodzaju biura szefa. Pukasz. Po otrzymaniu pozwolenia wchodzisz z sercem pełnym nadziei. Już piętnaście minut później rozmawiasz z mężczyzną i kobietą przy barze. Pijecie drinka po czym dostajesz polecenie ‘pokazania co potrafisz’. Jesteś ubrana w dość komfortowe ciuchy, umożliwiające ‘akrobacje’ bez większych problemów.
- Ma Pani tę pracę. Zapraszamy jutro. Zobaczy Pani wtedy co i jak. Do zobaczenia- słowa wypowiedziane przez młodą kobietę  uszczęśliwiają Cię do tego stopnia, że po drodze do domu wstąpiłaś do sklepu i kupiłaś dobre wino. Z reguły nie pijesz, ale wyjątek potwierdza regułę, prawda?
Następnego dnia zaczynasz swoją pierwszą, i to całkiem dobrze płatną pracę. Wbrew pozorom nie ma tak źle. Po tygodniu występujesz już przed swoją publicznością. Poznajesz wiele dziewczyn w podobnej do Ciebie sytuacji. Występujecie w strojach- skąpych, bo skąpych ale jednak nie nago. Sporadycznie masz prywatne występy, na których jest możliwość założenia na twarz maski.
Po roku zarobiłaś już wystarczająco dużo. Wykończyłaś gabinet i uregulowałaś wszystkie rachunki. Dzisiaj masz już dwadzieścia siedem lat, magistra, mieszkanie, samochód, poradnie psychologiczną, asystentkę i  niezłe pieniążki na koncie… Całkiem duże osiągnięcie.
Jednak Twoja działalność nie przynosi aż tak dużych zysków, które umożliwiłyby pokrycie wszystkich kosztów utrzymania gabinetu, mieszkania i samej siebie. Nie możesz więc zrezygnować z TEJ pracy, bo daje ona pieniądze, których cholernie teraz potrzebujesz! 
Wczorajsza noc była wyjątkowa. Miałaś prywatny występ dla kilku przyjaciół. Płacili duże pieniądze.  Tańczyłaś w masce i ukradkiem obserwowałaś przystojne twarze klientów. Po powrocie do domu, spałaś zaledwie cztery godziny. Rano musiałaś ogarnąć się i stać znów poważną, poukładaną i porządną panią psycholog.
Szykowała Ci się długa terapia. Zgłosiło się do Ciebie młode małżeństwo z jednym dzieckiem. Pierwszą wizytę mieli właśnie dziś, o godzinie 9.00. Siedząc przy swoim dużym, wiśniowym biurku, słyszysz pukanie do drzwi oraz głos i wychylającą się twarz Anity:
- Przyszli Ci państwo...
- Poproś ich- uśmiechasz się serdecznie, powoli wstając i poprawiając ołówkową spódnicę spoczywającą na Twoich pośladkach.
- Witam Państwa. Kornelia Zawadzka, miło mi- podajesz rękę do ciemnowłosej i dość ładnej kobiety odrobinę po trzydziestce
- Justyna Winiarska- odwdzięcza się tym samym, po czym do gabinetu wchodzi, jak się domyślasz, jej mąż
- Michał Winiarski- ‘Czy ja skądś znam tą twarz…?’ 


*********************************************************


VOILA :)

Koniec z wspomnieniami- teraz czas na teraźniejszość :3

Jak słusznie zauważyła WINIAROWA,  zmieniłam piosenkę.... w sumie dlatego, że nie mogę się zdecydować, która tutaj najbardziej pasuje :D Wybierzcie proszę, którą mam wybrać.... Oto propozycje :




PS Przypominam o zostawianiu śladu w zakładce INFORMOWANI, jeśli  sobie życzycie, bo tylko tam zapisanych będę zawiadamiać!

Buziaki  ode mnie i od....


.... sami wiecie od kogo :* ;)

16 komentarzy:

  1. no no Misiek chodzi do takich klubów z kolegami ^^ czekam teraz chyba na najlepszą część opowiadania :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Obstawiam, że 'tą tawrz' zna z klubu :)
    Ciekawie, bardzo ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Winiar boooooski !!!
    Nastąpił spory przeskok. Szkoda że ona ciągle musi pracować w tym klubie. Czyżby Michał odwiedzał takie kluby... No zobaczymy. Nie moge się doczekać następnego bo wierze że już niedługo namieszasz.
    POZDRAWIAM
    WINIAROWA:)
    PS. Zmieniłaś piosenkę czemu ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Michał ma problemy w małżeństwie? Czy to może chodzi o dziecko? Niemniej jednak żal mi go, bo dzielenie się troskami z psychologiem może i pomaga, ale z pewnością nie jest to nic przyjemnego.
    wychodzi na to, że z takiego tańczenia da się dosyć porządnie zarobić. hm, i to chyba prawda. może i robota brudna, ale finansowo idealna. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam na nowość na http://nie-warta-cierpienia.blogspot.com/
    PS: Zaraz tu wrócę i przeczytam rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe skąd ona zna Winiara. Pewnie z klubu, że też on chodzi w takie miejsca :) Czekam na nowość. Ta piosenka co jest teraz jet ok!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam na nowy odcinek ;)
    dzisiejszej-nocy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi odpowiada piosenka, która leci teraz. Michała pewnie zna z telewizji, ale czyżby ktoś taki, jak on chodzi do klubu w którym ona pracuje? Może to tam się poznali. Czekam na więcej.
    Pozdrawiam,
    Dzuzeppe
    Ps. Jeśli masz ochotę to zapraszam na http://add-me-wings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pojawił się 6 rozdział na http://add-me-wings.blogspot.com/

      Usuń
  9. Coś czuję, że to on był tym przystojnym facetem z klubu :D Ale fazka, ale ciekawe jakie ma problemy rodzinne skoro poszedł do psychologa, no ale ciekawe, ciekawe :D Chyba jej się w miare spodobała ta praca :D No ale ważne, ze dobrze płatna jak jej są potrzebne pieniądze.
    male-jest-wredne.blogspot.com ---> Zapraszam na rozdział 16 :P

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam tego gifa, po prostu u w i e l b i a m!

    Dla pani psycholog to będzie chyba najprzyjemniejsza terapia w życiu! No w końcu sam Michał Winiarski to jest niecodzienny klient poradni! Czyżby problemy w małżeństwie tych państwa polegały na tym, że mąż szlaja się po nocnych klubach i ogląda gołe baby wijące się na rurze? Zżera mnie ciekawość! Pozdrawiam, Embouteillages ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na jedenastkę na http://time-for-a-new-life.blogspot.com/ Buziaki, Embouteillages ;*

      Usuń
  11. All alone, of course! Idealnie mi się komponuje. Pani psycholog, w nocy taniec na rurze, w dzień Winiarski na kozetce- no, no! Tak to ja bym mogła codziennie! :D
    Mam nadzieję, że jej nie rozpozna, bo inaczej zdemaskowana psycholożka może mieć duży problem- będą napataczać się zboczeńcy i inny napaleńcy. Ale nie, Michał na pewno okaże się dyskretny, czuję to :D

    Czekam na następny, pisz szybciutko! Całuję, S. ;*
    + zapraszam na 9- http://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. No, no Michał w takich klubach :D Nie spodziewałabym się, może to przez problemy z żoną...nie wiem, nie wiem.
    Ciekawe któż to z nim chodzi, mam nadzieję, że nie cała PGE Skra :D

    Pozdrawiam i zapraszam na czternasty rozdział :))
    http://bowoczachjestwszystko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. zapraszam na 10 :)
    http://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawe i wciągające opowiadanie. Zapraszam do siebie. Zostaw jakiś ślad ;) http://mhrocznistory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń